Polskie firmy wycofują się z pracy zdalnej. To koniec tymczasowej zmiany?
88 proc. polskich pracowników już niebawem wróci do pracy stacjonarnej. To nie tylko trend w naszym kraju. Największe firmy, takie jak Apple, Goldman Sachs czy Google również wymagają, aby większość osób powróciła na stałe do swoich biurek. Jakie są tego powody i czy właśnie nie przesypiamy szansy na realną, cyfrową ewolucję miejsca pracy?
#top_oferta: Analityk Systemowy IT
Nowy raport “Niedobór talentów” opublikowany przez ManpowerGroup pokazuje, iż prawie co czwarty pracodawca na terenie Polski chce, aby jego pracownicy wrócili na stałe do biura i porzucili model pracy zdalnej. Ten, który upowszechnił się w wielu branżach w związku z pandemią koronawirusa.
Masowe powroty podyktowane są konkretnymi obawami.
Spis treści
Polskie firmy chcą powrotu do biura
Wspomniany raport ManPowerGroup zdradza, iż pracodawcy najbardziej obawiają się mniejszej jakości współpracy w zespołach zdalnych. To, co również ma wpływ na politykę powrotu do biur, to między innymi potencjalny spadek produktywności oraz innowacyjności, a także zachwianie dotychczasowej kultury organizacyjnej. Zaledwie 22 proc. przebadanych przedsiębiorców z Polski nie ma żadnego problemu z pracą załogi poza siedzibą firmy.
W ciągu najbliższego roku, do pracy stacjonarnej w Polsce powróci 88 proc. pracowników. Propozycja modelu pracy hybrydowej ma trafić do 9 proc. szczęśliwców, a zaledwie 1 proc. wszystkich pracowników będzie mogło skorzystać z opcji “full remote”.
Prawie 8 na 10 pracodawców w Polsce twierdzi, iż większość stanowisk wymaga codziennej obecności w biurze lub firmie.
Problem jest jeden: większość osób, które podczas pandemii zasmakowały uroków pracy zdalnej nie chce wracać do starego trybu. To może rodzić problemy i wymuszać swoiste kompromisy. Katarzyna Pączkowska z ManPowerGroup zdradza, że już na etapie rekrutacji jednym z pierwszych pytań jest to o możliwość pracy zdalnej lub hybrydowej.
Praca zdalna w innych regionach świata
Sytuacja wygląda bardzo podobnie także w innych regionach świata. Jed Kolko z Indeed udostępnił ciekawy wykres, który jawnie pokazuje, że praca zdalna miała już swój moment, który w najbliższym czasie nie wróci. Od maja 2020 roku, kiedy 57 proc. osób w Stanach Zjednoczonych pracowało z domu, wykres spada do 27 proc. I to w przypadku stanowisk managerskich i wyższych.
Another sign of some normalcy: working from home down by half from the peak.
Not just compositional shifts: down by more half in mgmt/prof jobs, too. pic.twitter.com/5G53hGT4w4
— Jed Kolko (@JedKolko) July 2, 2021
Realia pracowników niższego szczebla są jeszcze bardziej brutalne. Na przestrzeni roku udział ilości osób pracujących zdalnie spadł z 35 do 14 proc. Wykres Bureau of Labor Statistics jawnie pokazuje, że nie tylko w Polsce pracodawcy chcą, aby ich pracownicy wrócili do biura.
Pisać nie ma co, niech przemówią liczby z grafiki i ich rozkład na przestrzeni ostatnich nieco ponad 12 miesięcy.
Ciekawe statystyki płyną również z Londynu. Firma doradcza Advanced Workplace Associates z siedzibą w stolicy Wielkiej Brytanii wykazała, iż około 41 proc. osób mieszkających i pracujących w centrum Londynu może wykonywać bezproblemowo swoją pracę z dala od jej pierwotnej lokalizacji. Centralny Londyn może więc w tym przypadku stracić nawet do 835 tys. miejsc pracy. Jak będzie wyglądała finalna liczba po zmianach? Tego jeszcze nie wiadomo.
Jak nie teraz, to kiedy?
Slack, Zoom, Teams i inne. Te wszystkie narzędzia w konkretnych branżach zmieniły postrzeganie pracy jako fizycznej obecności w danym miejscu. Posiadamy coraz więcej możliwości związanych z organizowaniem pracy oraz kontrolowaniem jej czasu i samej produktywności. Sektor technologiczny jest tym, który najczęściej wymienia pracę zdalną jako normę, nie dodatkową, ograniczoną możliwość lub benefit.
Pandemia koronawirusa pokazała, iż wiele osób chce i co lepsze, skutecznie potrafi pracować zdalnie. Bloomberg i Morning Consult twierdzą, że nawet 39 proc. pracowników rozważa odejście z pracy, jeśli zostaną zmuszeni do powrotu do biura.
Bo jak nie teraz, to kiedy?
fot. Unsplash.com / źródło: Bankier, BI, Reuters, POLITICO, Bloomberg