W Polsce mamy jedną z niższych opłat za internet

Dziesięć lat temu z internetu korzystało około dwóch miliardów ludzi, a według badań w czerwcu 2019 roku dostępem do sieci mogło cieszyć się aż 4,5 miliarda osób na całym świecie. Ceny tej, bardzo podstawowej jak na dzisiejsze standardy, usługi mogą znacznie wahać się w zależności od lokalizacji. Gdzie płaci się najmniej, a gdzie słabe łącza to przeszłość?
Spis treści
Analiza cen
Analitycy Picodi.com postanowili dowiedzieć się, gdzie korzystanie z sieci jest najtańsze oraz mieszkańcy których krajów nie muszą martwić się słabymi łączami internetowymi. W tym celu porównano cenniki 233 największych dostawców internetu światłowodowego z 62 krajów. Analizując ceny usług nie brano pod uwagę kosztów usług, które tradycyjnie można nabywać w pakietach razem z internetem, takich jak telewizja czy telefon.
Zachód płaci więcej
Okazuje się, że ceny za taryfę 100 Mb/s są bardzo różne. Najwięcej za taką usługę płacą mieszkańcy Republiki Południowej Afryki – średnio aż 79 euro za miesiąc. Niewiele lepiej jest w Islandii i Norwegii – w obu wypadkach płaci się nieco ponad 62 euro. W Danii, Grecji i Szwajcarii płaci się nieco poniżej 50 euro, a w Niemczech – 42 euro. Dla porównania w Polsce możemy cieszyć się bardzo atrakcyjną ceną delikatnie przekraczającą równowartość 10 euro. Taniej jest tylko w Chinach i w krajach byłego bloku komunistycznego. Rekordowo niskie ceny płaci się na Ukrainie – około 5,6 euro.
Najszybszy internet
Jak podaje Speedtest.net, popularna platforma do pomiary prędkości połączeń internetowych, średnia globalna prędkość internetu przewodowego wynosi aktualnie 70 Mb/s. Prędkością najczęściej oferowaną przez dostawców jest 100 Mb/s, jednak rozwój sieci światłowodowych poszedł już do przodu na tyle, że w niektórych krajach dostawcy nie oferują już tak niskiej prędkości. W gronie takich państw jest Polska, a także chociażby Francja. W takich wypadkach minimalna prędkość taryfy to najczęściej 150 Mb/s, a czasem nawet 500 Mb/s.
Internet za dwie dychy
Picodi.com sprawdziło również, jaką prędkością w poszczególnych krajach można się cieszyć za równowartość około 20 euro (86 złotych). I tym razem Polska znalazła się w czołówce, bowiem w tej cenie, podobnie jak na Węgrzech, Łotwie czy w Mołdawii, możemy mieć łącze o prędkości 1 Gb/s. Dla porównania, na Filipinach za 20 euro otrzymamy prędkość jedynie 5Mb/s. W Hiszpanii i Słowenii taki budżet pozwala na korzystanie z internetu o prędkości 20 Mb/s, w Grecji 24 Mb/s, a w Wielkiej Brytanii 36 Mb/s.
Niepełne dane
Niestety badania nie zestawiają kosztów połączenia z internetem ze średnimi lub najniższymi zarobkami w poszczególnych lokalizacjach. Pozwoliłoby to na przeanalizowanie, jaki procent zarobków wydaje się na internet. Jednak i bez tak pogłębionej analizy łatwo zauważyć, że na wysokie ceny za internet skazani są często mieszkańcy krajów rozwijających się. Na przykład praca minimalna w RPA, kraju z najdroższym internetem, to zaledwie 20 randów, czyli około 5,25 zł. Powody dużych różnic w cenach za internet mogą być bardzo różne. Zaliczyć można do nich na przykład różnice w rozproszeniu infrastruktury.
Źródło: picodi.com, chip.pl, polityka.pl. Zdjęcie główne artykułu pochodzi z unsplash.com.
Podobne artykuły

Green coding przyszłością branży IT? Przekonaj się - weź udział w konkursie i wygraj Teslę na rok!

ZUS planuje stworzyć własną spółkę IT. Będzie zatrudniać programistów za rynkowe stawki

Ten kraj ani myśli o czterodniowym tygodniu pracy. Za to chce wydłużyć go do 69 godzin

Zakończono największe na świecie testy czterodniowego tygodnia pracy. Jakie są wnioski?

Meta wprowadza płatną weryfikację konta. Czy to początek końca darmowych social mediów?

Sztuczna inteligencja jest największym zagrożeniem dla naszej cywilizacji

Pierwsza polska uczelnia opracowała wytyczne dotyczące etycznego korzystania z ChatGPT
